Oczywiście specyfika jazdy na wózku różni się od jazdy na saniach. Wózek toczy się, więc ma znacznie mniejszy opór niż sanie. Możemy więc dopiąć do niego mniejszą ilość psów aby pojeździć. Nieco łatwiejsze są również skręty na wózku, bo oprócz balansu ciałem, możemy też wspomóc się kierownicą. Jednak nie należy sądzić, że za pomocą kierownicy uda nam się sterować psim zaprzęgiem- przecież to właśnie psy ciągną wózek i tak samo jak w saniach reagują na komendy maszera. Więc kierownica tylko ułatwia maszerowi wejście w zakręt samego wózka- kierunek i tak nadają psy.
Hamowanie z kolei trudniejsze jest na wózku niż na saniach. Kiedy naciskamy hamulce w wózku, koła zatrzymują się. Kiedy więc jedziemy zbyt szybko, może okazać się, że mimo, że zatrzymaliśmy koła wózka, psy ciągną nas dalej, na zablokowanych kołach.
Oczywiście wózki zaprzęgowe bywają różne. Na powyższych zdjęciach widzicie rekreacyjne wózki trzykołowe. Na takim wózku raczej nie przewieziemy dużego ciężaru, ale jest na tyle lekki, że pociągną go nawet 2 psy.
Oprócz wózków trzykołowych, mamy także lekki wózek czterokołowy. Na tym wózku można już przewieźć niezły ładunek. Często użytkujemy go również na pokazach i imprezach integracyjnych, ponieważ pozwala on przewieźć klienta w roli pasażera, a czasem nawet dwóch :)
Wózek czterokołowy jest mniej skrętny od trzykołowego, dlatego podczas wypraw psimi zaprzęgami, klientom, którzy jadą w roli maszerów, dajemy do użytkowania wózki trzykołowe. Oprócz lekkich wózków użytkujemy również ciężkie wózki treningowe. Taki wózek waży ok. 50 kg i bardzo dobrze przygotowuje psy do oporów, które będą musiały pokonywać zimą, ciągnąc sanie.
Tak więc podsumowując- bardzo lubimy śnieżne zimy, ale treningi na wózkach są konieczne, aby dobrze się do takiej zimy przygotować. Jest to też inny rodzaj przygody, wcale nie mniej atrakcyjny. Zapraszamy więc na wyprawy psim zaprzęgiem- nie tylko zimą :)
Czytaj także:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz