Pytanie dość kontrowersyjne. Bardzo często słyszymy słowa: „Piękny pies, ja tez bym chciał takiego, ale niestety mieszkam w bloku” albo „Husky to moja ulubiona rasa. Też będę miał Syberiana jak tylko kupię sobie dom z ogrodem”. Czy takie przekonania są słuszne czy nie? Skąd się wzięły? Na te pytania postaramy się odpowiedzieć w tym artykule.
Husky nie są rasa pasterską, ani stróżującą. Nie mają potrzeby posiadania wielkiego terenu. Są rasą zaprzęgową, więc potrzebują ruchu i przygód. Żeby w pełni zrozumieć, na czym to polega, trzeba trochę pochylić się nad pochodzeniem rasy. Husky pochodzi z rejonu Kołymy w północnej Syberii gdzie był hodowany głównie przez Czukczów, ale także przez Kamczadałów, Koriaków i Jagakirów.
Psy były użytkowane głównie do ciągnięcia sań, toteż ideałem psa było niewielkie zwierzę, które potrzebowało mało pokarmu, ale było na tyle silne, aby ciągnąć upolowaną zdobycz z umiarkowaną prędkością na długich dystansach. Tak więc w naturalny sposób, z uwagi na to, że rozmnażane były tylko psy, które bardzo dobrze biegały, dzisiejszy husky nadal nosi w sobie ogromny potencjał biegowy, wysoką aktywność oraz ciekawość świata. Warto dodać, że w zimnych miesiącach psy były brane do Czukockich jurt w roli „grzejników”, więc już ponad 3000 lat temu przyzwyczaiły się do nocowania w małych, ciepłych przestrzeniach.
Ponadto Siberian Husky jest rasą pierwotną. Psy ras pierwotnych to takie, których materiał genetyczny w najmniejszym stopniu różni się od genów wilka. Wilki z kolei słyną z długodystansowych wędrówek w poszukiwaniu zdobyczy lub partnerów. Co z tego wynika?
Otóż Siberian Husky bez problemu może mieszkać w bloku. Nawet w kawalerce. Musi tylko mieć zapewnioną odpowiednią dawkę ruchu. Dom z ogrodem przy założeniu „ma ogród to niech się wylata” jest jednym z najgorszych rozwiązań dla tej rasy. Zresztą chyba nie tylko dla tej- zakładanie, że pies jest idiotą i w ramach „samo wyprowadzania się” będzie biegał w kółko dookoła domu jest z gruntu niesłuszne. Doświadczenie pokazuje nam, że psy mieszkające w blokach mają de facto lepiej, bo ich właściciele mają poczucie obowiązku i wyprowadzania ich, w przeciwieństwie do wielu osób, które mieszkają w domach z ogrodem i uważają, że to wystarczy w ramach zapewnienia psu odpowiedniej dawki ruchu.
Co to znaczy odpowiednia dawka ruchu? Biorąc pod uwagę, że dobrze wytrenowane psy są w stanie przebiec w warunkach śnieżnych 120 km dziennie, można jednoznacznie stwierdzić, że ich możliwości ruchowe są ogromne. Jaką moc mają psy doskonale widać na poniższych filmach.
Tak więc na pewno nie wystarczy spacer dookoła bloku- najlepiej byłoby rozważyć trening z rowerem lub hulajnogą, ewentualnie bieg lub bardzo długi spacer. Tutaj również nie ma znaczenia, czy mieszkacie w mieście, czy na obrzeżach- nasze stado znajduje się w Gdyni i treningi często prowadzimy w mieście. Jeśli my dajemy radę wybiegać 12 psów- to Wy dacie radę pobiegać z jednym :)
Co jeśli nie mamy na to czasu? No cóż- po pierwsze czy w mieszkaniu czy w domu z ogrodem to akurat się nie zmieni, więc warto zastanowić się, czy w ogóle brać psa, a jeśli już to czy tak wymagającej rasy. Oczywiście zawsze można wspomóc się firmami, które zajmują się wyprowadzaniem psów. Osoby z Trójmiasta i okolic mogą skorzystać z usług Szkoły Zaprzęgowej PrzystanekAlaska.pl, do czego serdecznie zapraszamy. Szczegóły tutaj.
Inne posty, które mogą Cię zainteresować:
Czy pies pies może mieszkać w bloku, tak, może. Ale też musi mieć zapewniony ruch, więc to od właściciela zależy czy w tym bloku nie zwariuje :)
OdpowiedzUsuńSolidnie napisane. Pozdrawiam i liczę na więcej ciekawych artykułów.
OdpowiedzUsuń