W imprezie wzięło udział ponad 160 osób, wiele z nich z psami, czyli zrobili sobie taki wieczorny dogtrekking :)
Spotkaliśmy się w Gdyni na końcu Wiczlina. Uczestnicy podpisywali listę, przechodzili krótkie przeszkolenie z oznakowania trasy. Część osób wyruszyła jeszcze przed zmrokiem, część już w ciemności.
Trasę oznaczyliśmy odblaskowymi taśmami. Były one widoczne w świetle latarki, nawet przed zmrokiem.
Oczywiście wiele osób potraktowało ten 10- kilometrowy spacer jako dogtrekking, więc pojawiło się też wielu czworonożnych uczestników. No i choć niektórzy mieli obawy, to naprawdę na trasie nie dało się zgubić, a zarazem była to okazja do nocnego spaceru w lesie, na który samodzielnie wiele osób nie ma odwagi :)
10 kilometrów to niby nie taki wielki dystans, ale w nocy nabiera on zupełnie innego wymiaru. Można usłyszeć puszczyka, można popatrzeć na gwiazdy, można zobaczyć, jak pies uruchamia wszystkie zmysły podczas takiego nocnego dogtrekkingu :) A co najważniejsze- to wszystko ze świadomością, że na mecie czeka ognisko z kiełbaskami, z kawą, herbatą i ciastem, a także lemoniadą.
A takie wspólne ognisko to oczywiście okazja do obgadania trasy, do wymienienia wrażeń po takim nocnym dogtrekkingu, do poznania nowych ludzi i ich wspaniałych psów.
Bardzo się ciezymy, że ten pomysł przypadł Wam do gustu. Na pewno będziemy kontynuować to nocne spacerowanie po lesie, tym bardziej, że również fani wieczornych dogtrekkingów znajdą tu coś dla siebie. Następne spotkanie już we wrześniu :) Zapraszamy!
dogtrekking dogtrekking pomorskie pomorski dogtrekking dogtrekking pomorze dogtrekking kaszuby dogtrekingspacer spacer z psem wieczorny spacer rajd gdynia aktywnie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz